Przebywający na zwolnieniu lekarskim pracownik ma obowiązek powstrzymywać się od aktywności, które przeszkadzają w odzyskaniu pełnej sprawności i gotowości do wykonywania pracy. Niestety, pracownicy nierzadko zdarzają się o tym zapominać, a sugerując się wskazanym przez lekarza na druku L4 stwierdzeniem „chory może chodzić” podejmują aktywności, które niekoniecznie przyczyniają się do szybszego powrotu do zdrowia, a czasami to wręcz uniemożliwiają. Konsekwencje takiego postępowania dla pracowników mogą być poważne. W jednym z wywiadów, których udzieliła ostatnio dyrektor departamentu zasiłków w ZUS, potwierdziła ona fakt śledzenia przez urzędników ZUS w mediach społecznościowych aktywności pracowników, którzy przebywają na zwolnieniach lekarskich. Co to oznacza w praktyce? Bezmyślnie wrzucone np. na Facebooka zdjęcie z egzotycznych wakacji, które pracownik zrobił sobie w czasie swojego zwolnienia lekarskiego, może dla pracownika oznaczać z jednej strony dyscyplinarne zwolnienie z pracy, a z drugiej konieczność zwrotu przyznanego przez ZUS zasiłku chorobowego.
Czy na zwolnieniu lekarskim można opuszczać mieszkanie?
Można, ale nie zawsze i nie w każdym celu. Aby ustalić, co pracownikowi wolno w czasie zwolnienia lekarskiego, należy odnieść się do samej treści zwolnienia lekarskiego, w którym przeprowadzający badanie pracownika lekarz może umieścić adnotację, że „chory może chodzić” albo „chory powinien leżeć”. Przebywający na zwolnieniu lekarskim pracownik ma stosować się do wskazówek i zaleceń lekarza. Jeśli w czasie zwolnienia lekarskiego podejmuje aktywności sprzeczne z zaleceniami lekarza, czyli np. podejmuje dodatkową pracę w celu „dorobienia sobie”, albo też zwolnienie lekarskie traktuje jako swoisty urlop, który można przecież spędzić aktywnie w ciepłych krajach, ryzykuje tym samym przykre konsekwencje w postaci rozwiązania z nim umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym, a także skutki finansowe w postaci cofnięcia mu przez ZUS zasiłku chorobowego oraz konieczności zwrotu dotychczas wypłaconego za okres tego zwolnienia. Bez znaczenia pozostaje w tym przypadku adnotacja lekarza, że „chory może chodzić”. To, że chory może chodzić oznacza, że może iść np. do apteki czy na zajęcia rehabilitacyjne, a nie każdą aktywność ruchową, w szczególności związaną z dodatkową pracą czy wysiłkiem fizycznym.
Adnotacja „chory może chodzić” nie oznacza absolutnie każdej aktywności fizycznej. Pracownikom niestety dość często wydaje się, że taka adnotacja lekarza zwalnia ich jedynie z konieczności wykonywania pracy na rzecz pracodawcy, a każda inna aktywność jest dozwolona. Tak nie jest. To, że pracownik nie musi leżeć nie oznacza automatycznie, że w czasie zwolnienia lekarskiego wolno mu np. remontować odpłatnie mieszkanie sąsiada czy dorabiać na umowie zlecenia. Jeśli ZUS wykaże, że pracownik nie wykonywał zaleceń lekarza i wykorzystywał zwolnienie lekarskie niezgodnie z przeznaczeniem, nie tylko cofnie pracownikowi prawo do zasiłku chorobowego, ale nakaże również zwrot wypłaconego dotychczas. Zaznaczyć należy, że konieczność zwrotu wypłaconego zasiłku dotyczyć będzie całego okresu zwolnienia lekarskiego, nawet pomimo faktu, że przez pierwszy tydzień zwolnienia lekarskiego pracownik stosował się do zaleceń lekarza, a dopiero w drugim tygodniu podjął aktywność typu praca na zleceniu czy wyjazd w podróż.
Nadmienić również należy, że jednym z podstawowych obowiązków pracownika jest dbałość o dobro zakładu pracy. Jeśli pracownik, który przebywa na zwolnieniu lekarskim podejmuje działania, które opóźniają jego powrót do zdrowia, to tym samym ten swój podstawowy obowiązek pracowniczy łamie. Jeszcze w czasie zwolnienia lekarskiego pracodawca może pracownika zwolnić za to przewinienie w trybie dyscyplinarnym (na zwolnieniu lekarskim nie można pracownikowi wypowiedzieć umowy o pracę, ale dyscyplinarnie zwolnić go można).
Cel zwolnienia lekarskiego jest jasny – odzyskanie sprawności, która umożliwi pracownikowi powrót do pracy i jej kontynuowanie, przy czym to odzyskanie sprawności powinno nastąpić w czasie, wskazanym przez lekarza w zwolnieniu lekarskim. Nie wolno zatem pracownikowi na L4 podejmować żadnych aktywności, które opóźniałyby czy też uniemożliwiały odzyskanie pełnej sprawności, umożliwiającej powrót do pracy. Interesujące orzeczenie w tym temacie wydał Sąd Najwyższy, który w swym wyroku z 2 kwietnia 1998 roku sygn. I PKN 14/98. wskazał, iż przebywając na zwolnieniu lekarskim z adnotacją lekarza „chory może chodzić” pracownik ma prawo wziąć udział we własnym ślubie i nie może to być powodem dyscyplinarki. Nie wchodzi tu jednak w grę np. ślub kolegi i udział w weselnej imprezie.
Co oznacza, że chory może chodzić i chory powinien leżeć?
Od razu zaznaczyć należy, że adnotacja lekarza „chory powinien leżeć” nie oznacza jeszcze bezwzględnego zakazu opuszczania przez pracownika swojego miejsca zamieszkania (domu czy mieszkania). Pracownik, który przebywa na zwolnieniu lekarskim z adnotacją „chory powinien leżeć” może opuścić miejsce zamieszkania, ale jedynie w celu załatwienia ważnych spraw życiowych, a i to wyłącznie wówczas, gdy nikt w imieniu pracownika albo za niego nie może tych spraw załatwić. Taką ważną sprawą życiową jest np. wyjście do apteki po przepisane przez lekarza medykamenty.
Pracownicy muszą mieć świadomość tego, że korzystając ze zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z przeznaczeniem tego zwolnienia mogą w każdej chwili zostać dyscyplinarnie zwolnieni z pracy, a ZUS wyciągnie wobec nich konsekwencje finansowe. Należy zatem powstrzymać się od wszelkich aktywności, które opóźniają powrót do zdrowia w czasie L4 (chociaż pracownik twierdzi, że wypoczynek w egzotycznym kraju dobrze mu służy, to jednak ZUS ma w tym zakresie odmienne zdanie). A już na pewno należy powstrzymać się od chwalenia się znajomym na Facebooku, jak to „udało się szefa zrobić w konia i załatwić sobie L4”. Urzędnicy ZUS potrafią skutecznie takie oszustwa wyłapać, a skutki dla pracownika będą wówczas jedynie negatywne.