Zdarza się nierzadko, iż pracownicy, którzy wykorzystali już całą należną im pulę urlopu wypoczynkowego, chcieliby sobie swój wypoczynek wydłużyć, oczywiście zachowując przy okazji prawo do wynagrodzenia. Wielu z nich w takim przypadku kombinuje i załatwia sobie (inaczej się tego nie da nazwać) zaświadczenia o niezdolności do pracy z powodu stanu zdrowia.
Pół biedy, jeśli faktycznie w czasie np. wakacyjnego wypoczynku pracownik rzeczywiście doznał uszczerbku na zdrowiu i faktycznie podstawa do wystawienia mu tzw. zwolnienia lekarskiego istnieje.
Problem jednak pojawia się w sytuacji, gdy podstaw do stwierdzenia niezdolności do pracy nie ma, a wystawienie takiego dokumentu ma na celu tylko i wyłącznie zapewnienie pracownikowi dodatkowych dni wolnych od pracy (płatnych). Pojawia się wówczas pytanie o konsekwencje takiego postępowania. Co grozi pracownikowi za fikcyjne zwolnienie lekarskie?
W praktyce odpowiedzialność za tego rodzaju postępowanie, czyli załatwianie sobie fikcyjnych zwolnień lekarskich jest spora, a w wielu przypadkach może skończyć się natychmiastową utratą zatrudnienia.
Nawet jednodniowa nieplanowana nieobecność pracownika w pracy skutkować może dezorganizacją pracy w zakładzie i jest generalnie dla pracodawcy niekorzystna. Pracodawca ma jednak pewne narzędzia, za pomocą których może się przed omawianym procederem bronić. Fikcyjne zwolnienie lekarskie to problem, który da się rozwiązać.
Czytaj także: Zwolnienie lekarskie a grafik pracy
Fikcyjne zwolnienie lekarskie – co za to grozi?
Omawiając to zagadnienie należy zwrócić uwagę na dwie sprawy – przede wszystkim samo zaświadczenie o niezdolności do pracy (zwolnienie lekarskie) może zostać wystawione przez lekarza uprawnionego, ale w sytuacji, gdy do jego wystawienia nie było podstaw.
Druga, znacznie poważniejsza sprawa to fałszywe zwolnienie lekarskie – pracownik podrobił dokument zaświadczenia (albo też jedynie posłużył się nim, co wcale nie umniejsza jego odpowiedzialności) czy też został on wystawiony przez osobę nieuprawnioną.
W praktyce najczęściej dochodzi do pierwszej sytuacji – dokument zaświadczenia o niezdolności do pracy zostaje wystawiony przez lekarza uprawnionego, ale w sytuacji, gdy podstaw do jego wystawienia nie ma (nie ma tu znaczenia, czy lekarz wystawił taki dokument z własnej woli, czy też pracownik „odpowiednio się lekarzowi odwdzięczył”).
Czytaj także: L4 od psychiatry
Jeśli stan zdrowia pracownika faktycznie nie pozwala mu na wykonywanie pracy, na tę okoliczność uprawniony lekarz wystawia stosowne zaświadczenie o niezdolności do pracy (obecnie może ono być sporządzane w formie elektronicznej jako tzw. e-zwolnienie, czy też w formie drukowanej jako dokument na formularzu ZUS ZLA).
W zaświadczeniu tym lekarz nanosi informację o czasie trwania tej niezdolności pracownika do pracy. To ważny dokument – z jednej strony usprawiedliwia nieobecność pracownika w pracy, a z drugiej stanowi podstawę do wypłacenia pracownikowi odpowiednio albo wynagrodzenia chorobowego albo zasiłku chorobowego.
Od razu należy podkreślić, iż jeśli pracownik otrzymał zwolnienie lekarskie (pisaliśmy m.in. Skrócenie zwolnienia lekarskiego), to jest ono wystawiane w konkretnym celu – tym celem jest umożliwienie pracownikowi zdolności do wykonywania pracy.
Okres wskazany w zwolnieniu lekarskim jako okres niezdolności do pracy powinien być przez pracownika wykorzystany w celu rehabilitacji, leczenia, generalnie jak najszybszego odzyskania sprawności i zdolności do pracy. Absolutnie nie może być ono wykorzystywane jako dokument, dający niejako prawo do dodatkowego wolnego od pracy.
A sprawa jest poważna, wielu pracowników „załatwia sobie” np. zwolnienia lekarskie, wystawiane przez psychiatrów twierdząc, iż cierpią i leczą się na depresję (która nie daje widocznych oznak fizycznych i pracodawcy ciężko ten fakt zanegować w zwykłym kontakcie z pracownikiem). Jednocześnie wychodzą oni z założenia, że depresja nie uniemożliwia im codziennego funkcjonowania i podejmowania określonych aktywności, a wręcz aktywność taka powinna być podejmowana, wpływa ona bowiem na stan pracownika.
Dochodzi do sytuacji, w której pracownik formalnie jest niezdolny do wykonywania pracy (na co posiada stosowne zaświadczenie o niezdolności do pracy), ale nie przeszkadza mu to w remoncie domu, podejmowaniu tzw. fuch czy nawet wyjazdach wakacyjnych. Takie działanie pracownika jest bezwzględnie zabronione.
Stosownie do treści art. 17 ust. 1 i 2 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, jeśli pracownik w okresie orzeczonej niezdolności do pracy podejmuje aktywności, które mogłyby stanowić przeszkodę w odzyskiwaniu zdolności do pracy, czyli w okresie zwolnienia lekarskiego wykonuje pracę zarobkową lub w inny sposób wykorzystuje zwolnienie lekarskie w sposób niezgodny z przeznaczeniem tego zwolnienia, traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia lekarskiego.
Zdarzały się już sytuacje, w których ZUS odbierał zasiłki po uzyskaniu informacji, że pracownik w trakcie zwolnienia lekarskiego wyjechał np. na wczasy za granicę (a pracownik był na tyle nierozważny, że publikował zdjęcia z tej wycieczki na swoim Facebooku pisaliśmy już o tym w artykule ZUS odbiera zasiłki za zdjęcia na Facebooku).
Co istotne – powołany przepis wskazuje wyraźnie – pracownik traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia lekarskiego, a nie tylko za czas, od dnia, w którym „został przyłapany” do zakończenia tego zwolnienia. Nie ma znaczenia, czy kontrola prawidłowości wykorzystywania zwolnienia lekarskiego ma miejsce na początku, czy nawet ostatniego dnia tego zwolnienia lekarskiego – pracownik traci prawo do zasiłku za cały wskazany w zwolnieniu lekarskim okres.
Jeśli za czas niezdolności do pracy pracownikowi przysługuje nie zasiłek (pisaliśmy m.in. Czy zasiłek chorobowy jest opodatkowany), ale wynagrodzenie chorobowe, do niego pracownik również traci prawo. W podobny sposób pracownik traci prawo do zasiłku opiekuńczego – jeśli zwolnienie lekarskie na dziecko lub chorego członka rodziny okażą się fikcyjne.
Okoliczność, iż pracownik wykorzystuje zwolnienie lekarskie niezgodnie z przeznaczenie, może zostać wykazana w trakcie ewentualnej kontroli. Prawo przeprowadzenia takiej kontroli ma ZUS (jeśli jest płatnikiem zasiłku) albo pracodawca (jeśli wypłaca wynagrodzenie chorobowe lub jest płatnikiem zasiłku).
Taka kontrola może obejmować kontrolę co do prawidłowości wykorzystywania zwolnienia lekarskiego zgodnie z przeznaczeniem, jak również być kontrolą formalną zaświadczenia lekarskiego (kontrolą, czy spełnia ono wymogi przewidziane przepisami prawa o wystawianiu, formie i treści zaświadczeń o niezdolności do pracy).
Co ważne – ZUS oraz pracodawca (jeśli płaci wynagrodzenie chorobowe czy zasiłek) mogą kontrolować każde zwolnienie lekarskie pracownika – bez znaczenia jest tutaj zawarta w nim adnotacja lekarza typu „chory może chodzić” czy „chory powinien leżeć”.
Jeśli w trakcie kontroli stwierdzono nieprawidłowości – czy to w samym dokumencie zwolnienia lekarskiego, czy też wykorzystywania go niezgodnie z przeznaczeniem, sporządza się stosowny protokół, w którym wskazuje się, na czym polegało nieprawidłowe wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego (np. fakt, iż pracownik w czasie swojej stwierdzonej niezdolności do pracy wyjechał na zagraniczne wakacje).
Czy pracodawca może stwierdzić, czy pracownik na pewno jest chory? Kontrola pracownika w przez lekarzy orzeczników ZUS
Zdarzają się przypadki, w których wystawione zwolnienie lekarskie jest co prawda prawidłowe pod względem formalnym, jednak pracodawca mimo wszystko ma wątpliwości, czy pracownik rzeczywiście znajduje się w takim stanie zdrowia, który uniemożliwia wykonywanie pracy. W takim przypadku pracodawca ma narzędzie, o który mowa w art. 59 ustawy zasiłkowej – kontrola lekarska.
Należy pamiętać, iż prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby oraz wystawiania zwolnień lekarskich (pisaliśmy m.in. Likwidacja firmy a L4 w ciąży) również podlegają kontroli.
Kontrolę taką przeprowadzają lekarze orzecznicy ZUS. Jeśli pracownik otrzymuje wezwanie na kontrolę zwolnienia lekarskiego, powinien potraktować je poważnie. Jeśli na wyznaczony termin badania się nie stawi bez uzasadnionej i usprawiedliwionej przyczyny, od dnia następnego po terminie kontroli pracownik traci prawo do zasiłku chorobowego (wynagrodzenia chorobowego).
Z kolei jeśli lekarze orzecznicy po kontroli stwierdzą, iż u pracownika brak jest przeciwwskazań do wykonywania pracy, wystawiają zaświadczenie ZLA/K, które pracownik musi dostarczyć pracodawcy.
Pracodawca ma możliwość „dyscyplinowania pracowników, którzy w jego ocenie nadużywają zwolnień lekarskich. Niezależnie od tego sam ZUS typuje pracowników do kontroli, przy czym do takich kontroli najczęściej typowane są osoby, które korzystają stosunkowo często z krótkotrwałych zwolnień lekarskich, „załatwiają” kolejne zaświadczenia lekarskie, pochodzące od różnych lekarzy, spóźniały się z dostarczaniem dokumentów zwolnień lekarskich, zostały przyłapane już wcześniej na wykorzystywaniu zwolnień lekarskich niezgodnie z przeznaczeniem itp.
Fikcyjne zwolnienie lekarskie daje pracodawcy podstawę do wyciągnięcia wobec pracownika odpowiednich konsekwencji. Może to być nałożenie na pracownika kary porządkowej (pisaliśmy m.in. Nagana dla pracownika), może to być rozwiązanie z pracownikiem stosunku pracy za wypowiedzeniem, a w ekstremalnych przypadkach za fikcyjne zwolnienie lekarskie pracownika można zwolnić dyscyplinarnie.
Należy tu oczywiście każdorazowo badać wszelkie okoliczności – czy pracownik w trakcie zwolnienia lekarskiego malował pokój w swoim domu, czy też wykorzystał zwolnienie tylko po to, aby wyjechać na zagraniczną wycieczkę, na ile oto fikcyjne zwolnienie lekarskie przysporzyło pracodawcy problemów itp.
Konkludując – jeśli pracownik „załatwił sobie” fikcyjne zwolnienie lekarskie (wystawione przez lekarza uprawnionego, ale na zmyśloną chorobę) czy też wykorzystuje je niezgodnie z przeznaczeniem, pracodawca może na pracownika nałożyć karę porządkową.
Jest to również przyczyna, która uzasadnia wypowiedzenie pracownikowi stosunku pracy, a nawet rozwiązania go bez wypowiedzenia, w trybie dyscyplinarnym.
Fałszywe zwolnienie lekarskie pracownika
Oprócz „załatwienia sobie” zwolnienia lekarskiego, które zostaje wystawione przez lekarza uprawnionego i zgodnie z wymogami formalnymi, ale bez uzasadnionej przyczyny, pracownik może posłużyć się sfałszowanym (przez siebie albo inną osobę) zwolnieniem lekarskim.
W szczególności pracownik może podrobić oryginalne i prawidłowo wystawione zwolnienie lekarskie w ten sposób, że zmieni datę, do której to zwolnienie lekarskie ma obowiązywać. Od razu podkreślić należy wyraźnie, iż takie zachowanie pracownika (podrobienie czy przerobienie dokumentu zwolnienia lekarskiego czy też posłużenie się podrobionym czy przerobionym przez inną osobę dokumentem) jest przestępstwem.
Czytaj także: Zwolnienie pracownika podczas L4
Bardzo ważna rzecz – pracownik może nawet nie wiedzieć, że przedłożone przez niego zwolnienie lekarskie zostało sfałszowane. Nie zwalnia go to jednak z odpowiedzialności i skutkować może nawet rozwiązaniem z pracownikiem stosunku pracy w trybie dyscyplinarnym.
Jeśli pracodawca stwierdzi fakt, iż pracownik posłużył się fałszywym zwolnieniem lekarskim, może wyciągnąć wobec pracownika odpowiednie konsekwencje, a nawet rozwiązać z nim stosunek pracy. O fakcie posłużenia się fałszywym dokumentem powinien również powiadomić Policję.